Adam Darski, czyli spędzający sen z powiek obrońcom wiary Nergal, otwiera salon fryzjerski, który zajmie się pielęgnacją bród. Klientów ma przyciągnąć nietypowy styl lokalu – zasiądą oni np. na antycznym fotelu dentystycznym. Specjalność zakładu-oczywiście kozie bródki.
Zrzutka to dobra sprawa.
Potwierdza to brytyjska internetowa platforma crowdfundingowa Crowdcube.com, która w 16 minut uzbierała 1,2 min funtów na dalszy rozwój. Jak to zrobiła? Na co dzień platforma Crowdcube.com łączy ze sobą społeczność potencjalnych inwestorów oraz spółek, które w zamian za finansowanie podzielą się z nimi swoimi udziałami. Teraz zamiast dla innych zaczęła szukać finansowania dla siebie samej. Dobry inwestor zawsze się przyda, zwłaszcza jeśli wyłoży pieniążki tak szybko.
Pewne są tylko śmierć i podatki,
chociaż płacenia tych ostatnich można uniknąć, jeśli dochody pochodziły z prostytucji. Niestety, dziurę budżetową trzeba jakoś załatać, a pieniędzy z OFE aż tak dużo nie było. Dlatego rząd chce wyciągnąć łapę po pieniądze z nierządu. Według wyliczeń Money.pl z opodatkowania prostytucji do budżetu wpłynęłoby ok. 267 min zł, co wystarczy na 7 km autostrady. Rząd na tym daleko nie zajedzie…
Zła wiadomość dla banków
i w zasadzie nie najlepsza też dla rodziny. OBOAK przebadał Polaków i dowiedział się, że aż 75 proc. rodaków zamiast od banku woli pożyczyć pieniądze od rodziny, bo to i szybciej, i taniej, a jak się szwagrowi stówy nie odda, to komornik przecież nie będzie ścigał.
Intermarche we Francji
wprowadziło do swoich sklepów brzydkie owoce i warzywa. Francuzi stwierdzili, że nikt już nie musi prostować bananów ani wyginać ogórków do norm UE, bo przecież nieforemne warzywa też mogą być smaczne i można z nich zrobić np. zupę. „Owocowe bękarty” mają swoją kampanię reklamową, a Intermarche szczyci się prowadzeniem działań przeciwko marnotrawieniu żywności. Cóż, nikt nie jest doskonały, ale na wszystkim można zarobić.