A jak wyglądają treningi tych, którzy zostają, bo mają odpowiednie zabezpieczenie materialne?
» Obecnie treningi poszły w kierunku intensywności. Ćwiczy się na średnich i dużych ciężarach. Chodzi przede wszystkim o wyrobienie siły, bo bez niej sama technika niczego nie załatwi.
Nieraz zastanowienie budzi fakt, źe niektórzy ciężarowcy wyglądają prawie jak lekkoatleci, a podnoszą tak duże ciężary. Jak to tłumaczyć?
» Okazuje się, że w rozwoju siły liczy się nie tylko przekrój poprzeczny mięśnia, ale przede wszystkim liczba aktywnych włókiem mięśniowych, zaangażowanych w ruch podnoszenia.
Jak zatem ocenia pan siłę zawodników startujących w dyscyplinach pochodnych – kulturystów i trójboistów na tle ciężarowców?
» Oni wszyscy wykonują ćwiczenia siłowe, tyle że różnią ich przyjęte wcześniej cele działania. U ciężarowców dochodzi pewien zasadniczy czynnik, którego trudno szukać u przedstawicieli pozostałych dwóch „gatunków”, a mianowicie elastyczność. Ciężarowcy są lepiej rozciągnięci i bardziej sprawni, a przecież wiadomo, że im mięśnie są bardziej rozciągnięte i elastyczne, tym więcej można z nich wydobyć. Aby siła mogła mieć praktyczne zastosowanie, trzeba mieć „zwinność kota” i to się widzi u ciężarowców. Ale niezależnie od tej reguły mam świadomość, że wyniki siłowe kulturystów i trójboistów są nieraz zaskakująco wysokie.
Mimo że trójboiści zakładają elastyczne koszulki a na kolana elastyczne bandaże?
» No, takie „oprzyrządowanie” rzeczywiście fałszuje prawdziwe wyniki. Byłem kiedyś trenerem jednego z czołowych trójboistów polskich i pamiętam, jak z elastycznymi bandażami na kolanach potrafił wykonać przysiad ze sztanga ważącą 320 kg, a bez nich – ze sztanga ważącą o 60 kg mniej.
Jakie jest podstawowe ćwiczenie przygotowujące do rwania i podrzutu?
» Przysiady ze sztangą trzymaną z przodu, czyli na górnej części klatki piersiowej.
A z tyłu?
» To już jest co innego. Nie wiemy tak naprawdę, w jakim procencie w tym ćwiczeniu są zaangażowane mięśnie grzbietu w stosunku do mięśni nóg. Natomiast „przysiad z przodu” daje gwarancję na pełne zaangażowanie mięśni nóg.
W kulturystyce panuje zasada ćwiczenia jednej grupy mięśniowej raz w tygodniu…
» Tego nie da się zastosować u ciężarowców. Gdyby którykolwiek z nich robił przysiady raz w tygodniu, to do niczego by nie doszedł. Przysiady trzeba robić codziennie, co i tak jest odejściem od metody sprzed kilku lat, gdy przysiady robiło się dwa razy dziennie. Ale i tak ciągle zadaję sobie pytanie, czy konkretny zawodnik powinien wykonać jedną serię więcej lub jedną serię mniej z większą korzyścią dla niego. Tego chyba nigdy nie da się określić.
Kto może sięgnąć po laury? cz.1 – Portal wiedzy
12 kwietnia 2018 w 10:53
[…] 1 minutę temu Kto może sięgnąć po laury? cz.2 […]