Wyobraźmy sobie ankietę i zapytaną losowo wybraną grupę o rodzaj kominka, jaki chcą mieć w domu. Z pewnością zdania byłyby podzielone, bo przecież dla wielu szczytem marzeń jest kominek rustykalny, a dla innych wielki klasyczny portal z otwartym paleniskiem. Z pewnością wielu zwolenników miałaby nowoczesna minimalistyczna forma z przeszklonym paleniskiem. Jakaś część pewnie widzi swój wymarzony kominek jako kaflową budowlę z wygodnym i ciepłym siedziskiem. Kilka osób pewnie marzy o wiszącym, śmiałym w formie kominku metalowym spod ręki Dominique’a Imberta.

Jestem niemal w 100% przekonany, że piece kominkowe nie znalazłyby się w czołówce listy „kominków marzeń”. Tacy są już ludzie, że chociaż jeżdżą podstarzałym Golfem, to zapytani o marzenia raczej wskażą na Porsche, niż na nowszego o dekadę, ale realnego Volkswagena. Według tej samej reguły panowie marzą o top-modelce z pierwszych stron gazet, zapominając o sąsiadce z drugiego piętra, a panie o Clooneyu zamiast o spotykanym w autobusie asystencie z politechniki. Dlatego z pewnością kominkowe piece nie śnią się ludziom po nocach. Chyba jestem pod tym względem wyjątkiem, ale mnie od lat śnią się różne kominki…

kominek kaflowyJeśli więc jesteśmy rozdarci pomiędzy naszymi marzeniami sennymi a możliwościami. to może warto spróbować połączyć jedno z drugim i stworzyć taki pieco-kominek. Wolno stojący piec kominkowy często faktycznie wydaje się tak maty, że aż nie jest wart tych pieniędzy, które za niego należy zapłacić. Spróbujmy więc poszukać rozwiązania, które „rozciągnie” nam mizerny piecyk do sensownych rozmiarów, bo podobno rozmiar ma znaczenie w życiu. Nie próbujmy jednak w tym celu korzystać z usług internetowych firm oferujących „gwarantowane powiększenie w 2 tygodnie”. Może i gdzie indziej to działa, ale w przypadku piecyka należy pójść inną drogą. A właściwie do wyboru mamy aż dwie drogi.

Pierwsza z nich to droga stworzenia wokół piecyka architektury, która sprawi, że piecyk będzie tylko fragmentem układu blatów, regałów i półek. Tak robi m.in. WODTKE, MAX BLANK czy SPARTHERM. gdzie tego rodzaju rozwiązania nazywa się „ognistymi meblami”. Są też ciekawe rozwiązania, w których palenisko można podwiesić na ścianie. Czasami wystarczy wyłożenie ściany elementami z kamienia lub jej fakturowe otynkowanie i odpowiednie oświetlenie, by zwykły piecyk nabrał blasku i wyjątkowości. Holendrzy i Belgowie często obudowują piecyk obramowaniem w kształcie klasycznego portalu, czasami nawet wykonanym z drewna. Nieraz bywa odwrotnie, to piecyk wstawiany jest w stary otwarty kominek. Doskonale sprawdza się w takiej roli żeliwny piecyk rustykalny. No, jeśli portal będzie prosty, to pozostaje przestrzeń i dla nowoczesnego piecyka. Kolejna droga rozwiązania naszego piecowego dylematu to wybór małego pieca kaflowego. Nie jest to zwykły piecyk wyłożony kafelkami, ale konstrukcja najprostszy czarny model, czy naszpikowany techniką wodny piec na pelety, zawsze możemy liczyć na jego ciepło. Nawet osoby, które z różnych względów zawarły nowy związek z wyżej notowanymi kominkami, mile wspominają poprzednie relacje z piecykiem. Całkiem często znudzeni mieszczańskimi obyczajami kominka na kolejnego partnera wybierają ponownie… piecyk. Może więc warto rozważnie i romantycznie znaleźć pod jednym dachem miejsce również dla „tego drugiego”?

Wolno stojące piecyki, jak pokazałem w naszym cyklu, są dostępne w wielu .rasach”. Bywają nawet „wielorasowe mieszańce” o bardzo niejasnym pochodzeniu. Ale nie można ich w żadnym wypadku nazywać „kozą”, jak to jest niestety często praktykowane. Piecyk to raczej PAN PIECYK i należy go traktować jak dżentelmena i miłego domownika.

Komentarze
Załaduj więcej podobnych artykułów
Załaduj więcej Redaktor
Załaduj więcej Dom

Dodaj komentarz

Sprawdź też

Trendy w technologii elektronarzędzi i ich wpływ na serwis

Technologia elektronarzędzi stale ewoluuje, wprowadzając innowacje, które zmieniają sposób…